Wielkim zwolennikiem zatrudnienia Kasperczaka jest już od trzech lat właściciel Kolejorza Jacek Rutkowski. Co nie udało się do tej pory, może się powieść już we wrześniu. Władze klubu nie są zadowolone z Zielińskiego, a Kasperczak pozostaje bez pracy. Co więcej, po niepowodzeniu w Górniku Zabrze "Henri" nie jest już tak drogi i Lecha stać na jego zatrudnienie.

Jacek Zieliński ma z Lechem umowę ważną przez rok. Jak na razie prowadzona przez niego drużyna w lidze spisuje się przeciętnie, a do tego odpadła z europejskich pucharów. Klub mógł przez to stracić nawet 10 mln zł.

Henryk Kasperczak w poprzednim sezonie pracował w Górniku Zabrze. Nie udało mu się jednak utrzymać drużyny w Ekstraklasie, więc podał się do dymisji.



Reklama