Mucha został bohaterem meczu z Wisłą. Kiedy piłkarze schodzili z boiska, cały stadion skandował "Janek Mucha". Słowak cieszy się z sympatii fanów i mówi, że nie zamierza nigdzie odchodzić.

Reklama

"Mam jeszcze półtora roku kontraktu z Legia i raczej go wypełnię. No chyba, że zgłosi się po mnie jakiś klub z mojej ulubionej Premiership, ale to raczej mało prawdopodobne" - przyznaje.