Piątkowe spotkanie Bayernu z Wolfsburgiem (mistrzem Niemiec z 2009 roku) zainaugurowało oficjalnie nowy sezon. Do 91. minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale wówczas gola na wagę zwycięstwa zdobył jeden z bohaterów reprezentacji Niemiec w finałach MŚ w RPA - Bastian Schweinsteiger.
Dzień później najciekawsze spotkanie odbyło się w Hamburgu. Gospodarze dzięki dwóm golom Holendera Ruuda van Nistelrooya pokonali Schalke 2:1. Goście kończyli mecz w dziesiątkę - czerwoną kartkę w 61. minucie zobaczył Benedikt Hoewedes.
Największą niespodziankę sprawili piłkarze Hoffenheim. "Wieśniacy" (przydomek drużyny) pokonali u siebie trzeci zespół poprzedniego sezonu Werder Brema 4:1, chociaż od trzeciej minuty przegrywali po golu z rzutu karnego Torstena Fringsa. Jeszcze przed przerwą gospodarze zdołali zdobyć aż cztery gole.
Bremeńczycy kilka dni wcześniej spisali się dobrze w meczu ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, wygrywając po ciekawej grze z Sampdorią Genua 3:1. W sobotę okazało się jednak, że brak Mesuta Ozila (odszedł latem za 15 mln euro do Realu Madryt) jest sporą stratą.
Na ławce rezerwowych Werderu cały mecz przesiedział Sebastian Boenisch, który został powołany przez Franciszka Smudę do reprezentacji Polski na mecze z Ukrainą i Australią.
W 1. kolejce wyjazdowe zwycięstwa po 3:1 odnieśli beniaminkowie. Kaiserslautern wygrał z FC Koeln, a FC St. Pauli pokonał Freiburg. W pierwszym z tych spotkań libański piłkarz FC Koeln Youssef Mohamad został ukarany czerwoną kartką już w 87. sekundzie, ustanawiając niechlubny rekord Bundesligi.
Borussia Dortmund (Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski) podejmie w niedzielę Bayer Leverkusen, który został wzmocniony latem przez słynnego Michaela Ballacka.