"Istnieje zalecenie komisji medycznej UEFA, zgodnie z którym należy rozważyć odwołanie meczu, jeśli temperatura spada poniżej -15 stopni. Ostateczna decyzja należy zawsze do sędziego i delegata, którzy podejmują ją po zasięgnięciu opinii lekarzy obu drużyn" - powiedział PAP były arbiter międzynarodowy Michał Listkiewicz.
"Jeśli do odwołania meczu dochodzi, to w 99 procentach przypadków jest on rozgrywany następnego dnia, w godzinach w których temperatura ma być wyższa" - dodał były prezes PZPN.
Jak poinformował PAP dyżurny synoptyk IMGW Marek Pruchniewicz, w środę wieczorem w Poznaniu powinno obyć się bez opadów, ale temperatura będzie niska.
"Temperatura po godzinie 20.00 wyniesie ok. -10, -12 stopni Celsjusza. Wieczorem wzrośnie jednak prędkość wiatru, osiągnie on 6-10 m/s. To dość silny wiatr, powodujący, że temperatura odczuwalna będzie znacznie niższa. Kibicom zalecam szaliki, czapki i gorący doping" - powiedział.
Murawa na Stadionie Miejskim jest częściowo zaśnieżona, ale z usuwaniem śniegu nie ma większego problemu. Szkoleniowiec Lecha Jose Maria Bakero jest przekonany, że spotkanie odbędzie się w dobrych warunkach.
"Muszę podziękować wszystkim ludziom, którzy zaangażowali się w pracę nad boiskiem. Jestem pod wrażeniem" - przyznał Hiszpan.
Jeśli Manchester City pokona na własnym stadionie FC Salzburg, to lechitom wystarczy remis, by na kolejkę przed końcem fazy grupowej cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.