Piłkarze mieli pecha. Ich nocny rajd po klubach nie umknął uwadze dziennikarzy. Greckie media odpowiednio nagłośniły sprawę.

To rozwścieczyło trenera i władze klubu. "Bawić można się po wygranym spotkaniu. Nie rozumiem natomiast świętowania po porażce. Guerreiro i pozostali dwaj zawodnicy okazali brak szacunku dla swojego klubu" - wścieka się trener AEK, Manolo Jimenez.

Reklama

Brazylijczyk z polskim paszportem obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji w Portugalii. Jednak po powrocie do Grecji może być pewien, że kara go nie ominie.

AEK już kilkakrotnie chciał się pozbyć kadrowicza Franciszka Smudy. Teraz tym bardziej jego przyszłość w Atenach wisi na włosku.