"Zajęcia przeprowadzam w poznańskim Green Point Fitness, pod okiem byłego mistrza Polski w kulturystce. Treningi są na tyle dobrze prowadzone, że jestem przekonana, że taki wysiłek szybko przyniesie efekty" - mówi szefowa Warty.
Łukomska-Pyżalska nie chce być gorsza od swoich piłkarzy. Jest wymagająca dla swoich zawodników, ale jeszcze więcej wymaga od siebie. "Zawsze lubiłam uprawiać sport. Szczególnie jazdę konną. Teraz często przebywam w siłowni. Przede wszystkim dbam o formę i sylwetkę, bo mam za sobą już trzy ciąże. Trenuję kilka razy w tygodniu, po około 1,5 godziny. Czas tutaj wykorzystuję maksymalnie i skupiam się tylko na treningach. Każdego dnia pracuję nad inną partią mięśni. Poza tym trzymam dietę i efekty już chyba widać" - przekonuje.
Prezes Warty podczas zajęć po okiem byłego kulturysty wykonuje głównie ćwiczenia siłowe. "Pani Iza podchodzi do tego bardzo poważnie, zdecydowanie bardziej od wielu mężczyzn trenujących tutaj. Jest bardzo zdyscyplinowana i pilna" - twierdzi trener Adam Adamski. Ćwiczenia, ćwiczeniami, ale szefową Warty szczególnie cieszą dwa ostatnie zwycięstwa zespołu. Dzięki temu drużyna wydostała się ze strefy spadkowej.