W 30 meczach FC Porto odniosło 27 zwycięstw i zanotowało trzy remisy. W sezonie 1972/1973 żadnej potyczki nie przegrała też Benfika, w składzie ze słynnym Eusebio. Pięć lat później drużyna z Lizbony także nie poniosła ani jednej porażki, ale tytuł wywalczyło Porto.

Reklama

W ostatniej kolejce Porto pokonało na wyjeździe Maritimo Funchal 2:0, po bramkach Silvestre Vareli (21) i Waltera (32). Nie zagrał król strzelców (23 gole) i jednocześnie najdroższy zawodnik rozgrywek - Brazylijczyk Hulk. Z kolei na ławce rezerwowych gości siedział Paweł Kieszek. Polak w całym sezonie rozegrał... dziesięć minut.

Ekipa z Estadio do Dragao w tabeli wyprzedziła aż o 21 punktów Benfikę (wystąpi w eliminacjach Ligi Mistrzów) oraz odpowiednio o 36, 38 i 41 pkt Sporting Lizbona, Sporting Braga i Vitorię Guimaraes (będą reprezentowały Portugalię w Lidze Europejskiej). Ekstraklasę opuściły Portimonense SC Portimao i Naval Figueira da Foz.

Prowadzony przez 33-letniego trenera Andre Villasa-Boasa zespół FC Porto czekają jeszcze dwa ważne spotkania: 18 maja finał Ligi Europejskiej ze Sportingiem Braga w Dublinie, a cztery dni później finał Pucharu Portugalii z Vitorią Guimaraes.

Przed laty w FC Porto bronili Józef Młynarczyk i Andrzej Woźniak. Największe sukcesy świętował pierwszy z wymienionych polskich bramkarzy, który w drugiej połowie lat 80. zdobył m.in. Puchar Europy (obecna Liga Mistrzów), Superpuchar UEFA i Puchar Interkontynentalny.