Grający w grupie H piłkarze Portugalii rozpoczęli eliminacje w fatalnym stylu (4:4 z Cyprem i 0:1 z Norwegią), ale później złapali drugi oddech i wygrali trzy mecze z rzędu.

Reklama

Teraz - dzięki "rewanżowemu" zwycięstwu nad Norwegami (gol Heldera Postigi) - awansowali na pierwsze miejsce w grupie. Mają jednak tyle samo punktów (10), ile ich sobotni rywale oraz Duńczycy. Ci ostatni pokonali na wyjeździe Islandię 2:0.

Równie ciekawa sytuacja jest w grupie B, gdzie Irlandia wygrała na wyjeździe z Macedonią 2:0 (dwa gole Robbiego Keane'a), Rosja pokonała u siebie z Armenię 3:1, a Słowacja - w meczu nie przynoszącym jej chwały - wymęczyła zwycięstwo nad słabiutką Andorą 1:0. Jedynego gola zdobył dopiero w 63. minucie doświadczony Miroslav Karhan, który rozgrywał tego dnia 103. mecz w reprezentacji.

Trzej zwycięzcy sobotnich meczów mają w tabeli po 13 punktów. Tak jak przewidywano już po losowaniu grup, między tymi zespołami rozstrzygnie się pasjonująca walka o przepustki na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie.

Do niespodzianki doszło w grupie G. Anglicy zremisowali na Wembley ze Szwajcarią 2:2, a mogło być dla nich jeszcze gorzej, ponieważ do 37. minuty przegrywali 0:2 po dwóch golach pomocnika Bayeru Leverkusen Tranquillo Barnetty. Gospodarze odpowiedzieli trafieniami Franka Lamparda z rzutu karnego oraz w drugiej połowie Ashley'a Younga.

W innym spotkaniu tej grupy Czarnogóra prowadziła u siebie z Bułgarią 1:0. Gdyby dowiozła zwycięstwo, objęłaby prowadzenie w tabeli, jednak w 66. minucie goście odpowiedzieli bramką Iwelina Popowa. To pierwszy gol stracony przez bałkański zespół w eliminacjach Euro 2012.

Po pięciu kolejkach Anglia i Czarnogóra mają po 11 punktów. Szwajcarzy i Bułgarzy zgromadzili o sześć "oczek" mniej, ale jeszcze nic nie jest przesądzone. Choćby dlatego, że Anglików czekają trudne wyjazdowe mecze w Czarnogórze i Bułgarii.