Podopieczni trenera Roberto Manciniego, mimo niespodziewanej porażki (najlepsze sytuacje na zdobycie gola miał Bośniak Edin Dżeko i Micah Richards, ale obaj trafiali tylko w poprzeczkę), utrzymali prowadzenie w lidze. Mają tyle samo punktów (45), co lokalny rywal Manchester United.
W innej niedzielnej konfrontacji Everton pokonał West Bromwich Albion, a na listę strzelców wpisał się Nigeryjczyk Victor Anichebe w 87. minucie.
19. kolejka obfitowała w zaskakujące rezultaty, bowiem w sobotę Manchester United uległ ostatniemu w tabeli Blackburn Rovers 2:3. "Czerwone Diabły" zepsuły w ten sposób urodziny trenerowi Aleksowi Fergusonowi, który skończył tego dnia 70 lat, a klub prowadzi nieprzerwanie od ćwierć wieku.
Z kolei Arsenal, z Wojciechem Szczęsnym w bramce, pokonał w ostatni dzień 2011 roku w derbach Londynu Queens Park Rangers 1:0.
Trzy punkty na Emirates Stadium zapewnił w 60. minucie niezawodny w tym sezonie Robin van Persie. Holender umieścił piłkę w siatce strzałem po ziemi, wykorzystując podanie Rosjanina Andrieja Arszawina. Kapitan londyńczyków ma na koncie 17 trafień i jest najskuteczniejszym graczem Premier League.
Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy, popisał się jednak dwoma bardzo dobrymi interwencjami. W ósmej minucie obronił strzał Anglika Jaya Bothroyda, a w 65. uderzenie Marokańczyka Adela Taarabta.
Na piąte miejsce spadła Chelsea Londyn, która w sobotę przegrała na własnym boisku 1:3 z Aston Villą. Przy stanie 0:0 gola dla gospodarzy uzyskał Didier Drogba z rzutu karnego. 33-letni reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył już 150 bramek w barwach "The Blues". Lepszym od niego osiągnięciem pochwalić się mogą tylko Bobby Tambling (202), Kerry Dixon (193) oraz Frank Lampard (178).