Grzegorz Lato w jesiennych wyborach będzie musiał zmierzyć się z prominentnym politykiem PiS. Zamiar kandydowania na fotel szefa Polskiego Związki Piłki Nożnej ogłosił Ryszard Czarnecki. Europoseł w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przedstawił szereg postulatów, które chce wprowadzić w życie jako prezes PZPN.

Reklama

Zrzeknę się 50 tysięcy złotych pensji miesięcznie, co da 600 tysięcy złotych oszczędności, które poszłyby na szkolenie dzieci, młodych piłkarzy, ale też chciałbym postawić na piłkę nożną kobiet - ogłasza Ryszard Czarnecki.

Co więcej? Więcej pieniędzy na szkolenie trenerów dzieci, którzy - jak twierdzi polityk PiS - dostają psie pieniądze. Czarnecki proponuje również zawarcie paktu z rządem, który miałby między innymi wgląd w finanse PZPN.

Co w zamian? Europoseł chciałby między innymi ustawy, która umożliwi odpisywanie od podatku wydatków sponsorskich na piłkę nożną.

Ryszard Czarnecki twierdzi, że ma kompetencje, by zająć fotel szefa PZPN. Kandydował na to stanowisko w 2008 roku, ale zrezygnował. Wcześniej był między innymi wiceprezesem i nominalnym prezesem klubu żużlowego Atlas Wrocław, zasiadał również w radzie nadzorczej piłkarskiego klubu Śląsk Wrocław.

Reklama