Na boisku na tle Ukraińców nasi piłkarze byli potulni jak baranki. Agresywnie i twardo grający rywale stłamsili Polaków i w meczu eliminacji do mistrzostw świata gładko ograli podopiecznych Waldemara Fornalika 3:1.
Nasze "orły" dopiero po meczu w szatni pokazali, że potrafią "walczyć". Szkoda tylko, że po czasie, między sobą i nie o tak nam potrzebne punkty.
Jak zdradził w magazynie "Dogrywka" wiceprezes PZPN po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze wdali się w szarpaninę. Wszystkiego nie powiem, bo wiadomo, że chodzi o szatnię i wszystkiego się nie wynosi. Natomiast są zawodnicy z charyzmą. Padły nazwiska graczy, którzy w szatni stanęli do siebie, coś powiedzieli i złapali się za koszulki - ujawnił Roman Kosecki.