Dziś PZPN to jedno z najlepszych stowarzyszeń w tym kraju. Mamy pieniądze, bo umiemy o nie dbać, zrobiliśmy restrukturyzację biura, zmieniliśmy kształt reprezentacji młodzieżowych, robimy nową szkołę trenerską, mamy Centralną Ligę Juniorów, kompletnie zmieniliśmy Puchar Polski, skończyła się łapanka miast… - wylicza w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" prezes PZPN.

Reklama

Boniek twierdzi, że o PR nie musi dbać. Musiałem się o niego troszczyć, gdy byłem piłkarzem. Jak skończę być prezesem, wracam do Włoch, mam rodzinę i spokój. Po co mi PR? Problem moich krytyków polega na tym, że trudno nam cokolwiek zarzucić - mówi "Zibi".