"Żaden międzynarodowy związek nie jest wyżej notowany niż my. Mamy globalnej klasy rozgrywki, potrafimy zjednoczyć kibiców na całym świecie" - powiedział szef FIFA Infantino na rozpoczęcie spotkania piłkarskich działaczy.

W przedstawionym przez siebie programie wspomniał o większej kontroli, m.in. w obszarze rozprowadzania biletów na mecze mistrzostw świata. Lokalni organizatorzy mundialu mają stracić swoje wpływy, a wszystko ma przebiegać pod kontrolą odpowiednich organów FIFA. To właśnie w tych obszarach dochodziło w ostatnich latach do nadużyć.

Reklama

Infantino wezwał także do dyskusji o zarobkach działaczy FIFA. On sam jednak nie przedstawił żadnej propozycji w tej kwestii. Nie wspomniał także, czy chodzi o obniżkę, czy może podwyżkę wynagrodzeń.

W sumie do 2026 roku FIFA ma zainwestować cztery miliardy dolarów w rozwój futbolu. Liczba aktywnych kobiet, które uprawiają piłkę nożną ma wzrosnąć do 60 milionów. W jaki sposób ma zostać to osiągnięte Infantino nie określił.

Z kolei decyzja o tym, czy liczba uczestników mistrzostw świata zostanie powiększona do 48 drużyn, o czym Szwajcar wspominał wielokrotnie w wywiadach, ma zapaść w styczniu.

"Znajdujemy się obecnie jeszcze w fazie intensywnej dyskusji" - powiedział Infantino.

Wiadomo, że w latach 2018 (Rosja) i 2022 (Katar) mundial odbędzie się jeszcze w starej formule, czyli z udziałem 32 ekip.