Informację pozyskała agencja dpa od amerykańskiego członka Rady FIFA Sunila Gulatiego, który uczestniczył w spotkaniu w Zurychu.
Z ustaleń niemieckich dziennikarzy wynika, że USA są obecnie uważane za faworytów w walce o prawa gospodarza. Amerykanie chcieli również zorganizować mundial w 2022 roku, ale przegrali z Katarem. Zainteresowanie na turniej za 10 lat miały zgłosić także Kanada i Meksyk.
Dzień wcześniej na kongresie program rozwoju FIFA przedstawił prezydent Gianni Infantino. Szwajcar wspomniał o większej kontroli, m.in. w obszarze rozprowadzania biletów na mecze mistrzostw świata. Lokalni organizatorzy mundialu mają stracić swoje wpływy, a wszystko ma przebiegać pod kontrolą odpowiednich organów FIFA. To właśnie w tych obszarach dochodziło w ostatnich latach do nadużyć.
W styczniu ma zapaść decyzja o tym, czy liczba uczestników mundialu od 2026 roku zostanie powiększona do 48 drużyn, o czym Szwajcar wspominał wielokrotnie w wywiadach.