Alfie jest chory na niezidentyfikowaną chorobę neurologiczną. Dwulatek przebywa w lecznicy Alder Hey w Liverpoolu od 2016 roku. Przed paroma dniami, za zgodą sądu, odłączono go od aparatury podtrzymującej życie. Lekarze uważają, że należy zaprzestać uporczywej terapii dziecka, które nie ma szans na wyzdrowienie, a większość jego mózgu jest zniszczona.

Reklama

Rodzice Alfiego Evansa chcieli zabrać chłopca do szpitala w Rzymie. Pomoc zadeklarował sam papież Franciszek. Na transport dziecka nie zgodził się sąd. Cała sprawa budzi wiele emocji na całym świecie.