Komentatorzy wskazują, że zgodnie z przewidywaniami obie reprezentacje przystąpiły do pojedynku z dużym zacięciem. Odnotowują, że pierwsze 30 minut meczu było bardzo wyrównane i nic nie zapowiadało wysokiej porażki podopiecznych Adama Nawałki.

Rozgłośnia “Estrella” wskazuje, że dramaturgii spotkaniu nadawał fakt, że w niedzielnym meczu rywaliowali ze sobą gracze, którzy na co dzień grają ze sobą w tych samych klubach: Wojciech Szczęsny i Juan Cuadrado w Juventusie Turyn, Robert Lewanowski i James Rodriguez w Bayernie Monachium, a także Radamel Falcao i Kamil Glik w AS Monaco.

“Wojciech Szczęsny występował też kiedyś w londyńskim Arsenalu wspólnie z Davidem Ospiną” - przypomnieli reporterzy radia “Estrella”.

Reklama

Także dziennikarze RCN Radio wskazali, że niedzielny mecz był niezwykle zacięty z uwagi na fakt, że aby liczyć się w dalszej walce o awans w grupie H trzeba było wygrać spotkanie.

“Podopiecznym Nawałki brakowało dziś składnej gry i należytego obsługiwania swojej największej gwiazdy, jaką jest Robert Lewandowski. Gwiazdor Bayernu Monachium nie miał warunków do pokazania swoich umiejętności” - ocenili reporterzy RCN Radio.

Kolumbijska rozgłośnia przypomina, że po porażce 0:3 z Kolumbią Polska pozostaje krajem, który w mundialach nie potrafi skutecznie grać przeciwko zespołom z Ameryki Południowej. Wskazuje również na brak środka pola w zespole biało-czerwonych i na duży dystans między liniami defensywy i ataku.

Reklama

“W drużynie Polski na pewno należy wyróżnić Roberta Lewandowskiego. Nie mógł on zbyt wiele zrobić bez należytej pomocy ze strony swoich kolegów. W dzisiejszym meczu sprawiał wrażenie bardzo osamotnionego” - odnotowało RCN Radio.

Kolumbijska rozgłośnia odnotowała, że po niedzielnej porażce Lewandowski “z klasą uszanował przeciwników, gratulując każdemu z rywali po meczu”.

Podczas gdy RCN Radio w drużynie Jose Pekermana wyróżniło w niedzielnym meczu Juana Cuadrado, Jamesa Rodrigueza oraz Juana Quintero, to kolumbijskie wydanie gazety “As” wskazało, że kluczową osobą dla zwycięstwa nad Polską był w ekipie Los Cafeteros Wilmar Barrios.

“As” na swoim portalu wskazuje, że Polska, szukając wyrównania w drugiej połowie i podciągając grę zespołu do przodu, aby zdominować połowę rywala “zbyt mocno odsłoniła obronę tracąc dwie bramki”.