GKS Bełchatów - ŁKS Łódź; piątek, godzina 19.00
Spotkanie dwóch zespołów, które ostatnio konsekwentnie zawodzą kibiców. Bełchatów, po zdobyciu ledwie jednego punktu w dwóch meczach z bieniaminkami, będzie gryzł trawę, by wreszcie wygrać. Wicemistrzowie kraju po 11 meczach mają aż 15 punktów straty do lidera z Krakowa i tylko siedem przewagi nad strefą spadkową. A w niej znajdują się piłkarze z Łodzi, którzy w piątek będą liczyć na szczęście i grę z kontrataku.

Reklama

Lech Poznań - Cracovia Kraków; piątek, godzina 20.00
Lech - po wygraniu "meczu roku" z Legią - zawiódł swych fanów, ponosząc porażkę w derbach Wielkopolski z Dyskobolią. Piłkarze Cracovii, po przegranym meczu z Wisłą, długo rozpaczali w szatni. Obydwa zespoły mają więc coś do udowodnienia. Pragną zwyciężyć i wrócić do gry o europejskie puchary. A kibice są żądni powtórki z rozrywki: ubiegłoroczne starcie obu zespołów w Poznaniu, zakończone wynikiem 4:3 dla gości, pełne było bramek, emocji, kontrowersji i nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Widzew Łódź - Dyskobolia Grodzisk Wlkp.; sobota, godzina 18.00
Piłkarze Widzewa, po dość pechowym wyjazdowym remisie z Polonią Bytom, nabrali wreszcie wiary we własne umiejętności. By wydźwignąć się z okolic strefy spadkowej, muszą wreszcie zacząć zwyciężać u siebie. Zadanie jednak niełatwe, bo rywale z Grodziska w lidze ostatnio wygrywają mecz za meczem. Pokonali obrońców trofeum na ich boisku w Lubinie, wygrali z Lechem Poznań. Teraz czeka ich mecz z Widzewem, w którym wynik inny niż wygrana będzie dla grodziszczan porażką.

Odra Wodzisław - Jagiellonia Białystok; sobota, godzina 18.00
Wodzisławianie, ogrywając w ubiegłej kolejce Legię na jej boisku, sprawili jedną z większych sensacji tegorocznych rozgrywek. Chcąc potwierdzić wysoką dyspozycję, powinni bez problemów poradzić sobie z Jagiellonią Białystok. Tym bardziej że goście niebezpieczni wydają się być jedynie u siebie. Ostatnio potwierdzili tę tezę, remisując na własnym boisku z Zagłębiem Lubin. Na stadionie Odry nawet skromny punkcik będzie dla drużyny z Podlasia sukcesem.

Reklama

Ruch Chorzów - Polonia Bytom; sobota, godzina 18.00
"Niebiescy" mieli być w tych rozgrywkach najmocniejszym z beniaminków, zaś Polonia - czerwoną latarnią tabeli. Tymczasem po 11 kolejkach to ambitni podopieczni Dariusza Fornalaka, byłego gracza Ruchu, są wyżej w tabeli. Piłkarze z Chorzowa ostatni raz wygrali w 3. kolejce z Zagłębiem Sosnowiec. Teraz podejmują u siebie kolejnego śląskiego beniaminka i liczą na upragnione trzy punkty. Jeżeli zwyciężą, przeskoczą Polonię Bytom w tabeli.

Zagłębie Lubin - Zagłębie Sosnowiec; sobota, godzina 18.00
Miała być bomba, a jest jedynie kapiszon. Zamiast utytułowanego Włocha Nevio Scali mistrz Polski na stanowisku trenera zatrudnił figuranta Wiesława Wojnę. To on, wraz z Rafałem Ulatowskim i Adamem Fedorukiem, poprowadzi lubinian w sobotnim spotkaniu.

Korona Kielce - Górnik Zabrze; sobota, godzina 18.15
Mecz pełen podtekstów. Po pierwsze, zmierzą się dwa zespoły będące na fali: wicelider zagra z szóstym zespołem tabeli. Po drugie: mecz będzie starciem dwóch utalentowanych snajperów, pukających powoli do bram reprezentacji kraju. Marcina Robaka z Korony oraz Dawida Jarki z Górnika. Po trzecie - osoba trenera Wieczorka. Ugruntował pozycję Korony jako silnego polskiego zespołu, a teraz ściągnięto go do Zabrza, by przez kilka lat zbudował potęgę Górnika. Remis lub wygrana gości oznaczałyby pierwsze punkty stracone przez Koronę na własnym boisku.

Wisła Kraków - Legia Warszawa; niedziela, godzina 19.30
Hit jesieni, ligowy klasyk, starcie dwóch najlepszych polskich drużyn. Mecze Wisły z Legią od lat budzą wielkie emocje i z reguły nie zawodzą oczekiwań kibiców. Tym razem, niezależnie od wyniku, liderem tabeli pozostanie Wisła. Nie ma jednak co liczyć na taryfę ulgową ze strony krakowian. Z kolei Legia w tym sezonie pokonuje słabeuszy, nie potrafi jednak grać z silnym rywalem na jego boisku. Przegrała w Kielcach, ku niezadowoleniu fanów poległa w Poznaniu. Może więc do trzech razy sztuka?