W przypadku "polskiej" grupy największe szanse na awans mają Portugalczycy, którym wystarczy chociażby remis u siebie z Finami. W przypadku sensacyjnej porażki, utrzeć im nosa mogą Serbowie bądź wspomniani Finowie.

W grupie C pewni awansu są już obrońcy tytułu - Grecy. Z drugiej pozycji najprawdopodobniej awansują Turcy, którzy mają punkt przewagi nad Norwegią i do pełni szczęścia wystarczy im wygrana nad Bośnią i Hercegowiną.

Wreszcie, w środę prawdopodobnie cała Anglia odetchnie z ulgą. Izrael nie tylko nie oddał trzech punktów Rosji, ale zgarnął całą pulę. I teraz skazywanym już na pożarcie Anglikom do awansu wystarcza nawet remis na Wembley z pewną gry na Euro Chorwacją.

Również Szwedom jeden punkt gwarantuje awans na Euro. Ci zagrają u siebie z Łotyszami i będą murowanym faworytem. W przypadku porażki Skandynawów po trzy punkty musiałaby sięgnąć Irlandia Północna, ta jednak zagra na Wyspach Kanaryjskich z Hiszpanią.

A losowanie grup już 2 grudnia w Lucernie.







Reklama