Zdziwione takim tłumem kelnerki z lotniskowych barów pytały: "A kto to przylatuje, że zebrało się tyle kamer, fotoreporterów i dziennikarzy?", a robotnicy na pobliskiej budowie przerwali nawet prace.

Tuż po 13:45 do hali głównej weszli polscy piłkarze, którzy od razu wsiedli do autokaru z przyciemnionymi szybami. Pojechali do oddalonego o 40 kilometrów austriackiego Bad Waltersdorf, gdzie zatrzymają się w hotelu "Der Steierhof".

Reklama