Podejrzewam, że selekcjoner zdecyduje się zagrać sprawdzonym ustawieniem. Niemal z całkowitą pewnością twierdzę, że kontuzjowanego Macieja Żurawskiego zastąpi Roger. Reszta prawdopodobnie zostanie po staremu.
Wysuniętym napastnikiem absolutnie powinien zostać Euzebiusz Smolarek, który bardzo dobrze rusza się bez piłki, robiąc tym samym miejsce dla wchodzących do przodu pomocników. Mam tylko nadzieję, że tym razem Ebi nie będzie musiał ustawiać się w pomocy, ponieważ takie działania zacierają jego możliwości ofensywne. Właśnie z tego powodu był niewidoczny w spotkaniu z Niemcami.
Na prawej stronie zostawiłbym Wojciecha Łobodzińskiego. Chłopak ma potencjał, a przeciwko Austriakom będzie mu się grało znacznie łatwiej - analizuje Lubański na łamach DZIENNIKA.
Defensywa jest już ustawiona, nikogo bym nie ruszał. Nawet Paweł Golański powinien zostać na lewej flance. Poza kilkoma błędami w ustawieniu pozycyjnym i oczywiście winą za utratę drugiego gola, w spotkaniu z Niemcami zaprezentował się poprawnie. Trzeba przecież wziąć poprawkę na to, że grał przeciwko jednej z najlepiej ofensywnie grających drużyn w Europie.
Beenhakker może spróbować wariantu bardziej ofensywnego, ale bez zmian w defensywie, z przejściem na grę czterema pomocnikami i dwoma napastnikami. I trzeba od razu zdecydować, czy w czwórce pomocników ma znaleźć się zawodnik odpowiedzialny za kreowanie gry do przodu - mam na myśli Rogera - czy w dalszym ciągu ustawiać zgranych i rozumiejących się Dudkę i Lewandowskiego, którzy głównie odbierają piłkę i szybko ją rozgrywają. Przy wersji ofensywnej można poświęcić Dudkę i ewentualnie ustawić go w obronie, za Golańskiego. A z przodu obok Smolarka powinien się znaleźć ktoś z dwójki Marek Saganowski - Tomasz Zahorski.
Jest jeszcze trzecia droga, wariant polegający na totalnej zmianie taktyki. To by było lustrzanym odbiciem gry Austriaków z meczu z Chorwacją. Na pozycji libero wychodzi Jacek Bąk, a u jego boków gra dwóch kryjących obrońców, czyli Marcin Wasilewski i Michał Żewłakow. Linię zabezpieczają Dudka z Lewandowskim, którzy dodatkowo muszą zająć się asekuracją bocznych sektorów boiska. Skrajni pomocnicy przy takim ustawieniu muszą bardziej skupić się na defensywie. Z kolei z przodu, tuż za dwójką napastników powinien zagrać Roger. Znając jednak Beenhakkera i jego filozofię twierdzę, że ten wariant nie zostanie przyjęty. Selekcjoner zostanie zapewne przy sprawdzonej z eliminacji taktyce.