Osuch w sierpniu tego roku w felietonie zamieszczonym na jednej z piłkarskich stron internetowych zarzucił Beenhakkerowi "handel żywym towarem" mając na myśli czerpanie korzyści przy okazji dokonywania powołań do piłkarskiej kadry. Holenderski szkoleniowiec poczuł się obrażony i skierował sprawę do sądu.
Beenhakker domaga się od Osucha przeprosin w prasie ogólnopolskiej i odszkodowania, którego wysokości nie chciała zdradzić mecenas reprezentująca Holendra.
Osuch nie zamierzał się wycofywać ze słów, które zamieścił w felietonie. "Jestem świadomy tego, co piszę i biorę za to odpowiedzialność" - skomentował Osuch.