36-letni Hajto rozstaje się z Zabrzem. Z powodu głupio zarobionej czerwonej kartki w meczu z Polonią Warszawa nie zagra w sobotę przeciwko Jagiellonii, a wiosną na Roosevelta już się nie pojawi.

"Tomek zastanawia się, czy skończyć karierę, czy zostać skautem albo dyrektorem sportowym. Ale to już raczej nie w Zabrzu" - uprzedza prezes Górnika Jędrzej Jędrych. Wczoraj miało dojść do spotkania prezesa z zawodnikiem w sprawie formalnego rozwiązania kontraktu. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Hajto poprosił o przełożenie rozmowy, które ma się odbyć w najbliższych dniach.

Reklama