>>>Zobacz popisy piłkarza za kółkiem autokaru
Ribery próbował zaimponować kolegom, robiąc rundkę dookoła hotelu. A że jazda autobusem nieco różni się od jazdy osobówką, nie obyło się bez problemów. W pewnym momencie piłkarz wjechał na krawężnik i zniszczył dwie hotelowe tablice, a przy okazji lekko uszkodził autokar. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Znany z dość nietypowego poczucia humoru Francuz próbował całą sprawę obrócić w żart, ale menedżer Bayernu Uli Hoenes musiał się tłumaczyć za zachowanie swojego piłkarza. Arabowie mieli pretensje, że autokar prowadził człowiek, który nie miał stosownych uprawnień.
Frank Ribery to dopiero ma pomysły. Piłkarz Bayernu Monachium chciał zabłysnąć przed kolegami z klubu. Kiedy więc kierowca autokaru, którym podróżują na zgrupowaniu w Dubaju zawodnicy Bayernu się spóźniał, dowcipniś Ribery postanowił go zastąpić. Niestety, skończył jazdę na słupie. Zobacz, jak reprezentant Francji rozbił autokar!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama