Czujemy ogromny żal. Po tym, jak z Polakami rozegraliśmy świetny mecz i zdobyliśmy trzy punkty, oczekiwaliśmy, że potwierdzimy tu dobrą formę i będziemy mieli sześć punktów. Wielka szkoda i duży błąd. Zagraliśmy źle i dlatego wywozimy tylko remis. Szwankowało nam rozegranie, było zbyt powolne. Murawa była nierówna. Zbyt wolno ruszaliśmy do piłki, byliśmy statyczni. Przez całą pierwszą połowę nie stworzyliśmy żadnej szansy poza tą jedną wielką Tomasza Soucka. W ofensywie byliśmy zupełnie jałowi, zabrakło celnych dośrodkowań ze skrzydeł - wyliczał Silhavy na antenie telewizji CT Sport.

Reklama

Niepocieszony był także Soucek - kapitan gości zmarnował dogodną sytuację w pierwszej połowie.

To mnie boli. Przeciwko takiemu przeciwnikowi trzeba stworzyć dużo więcej okazji i strzelić jakiegoś gola. Nie był to dobry mecz. Z Polską zagraliśmy świetnie, dziś sobie nie poradziliśmy. Przed startem eliminacji mówiliśmy, że chcemy mieć w marcu sześć punktów - te cztery nie są złe, ale po zwycięstwie nad Polską powinno być sześć - ocenił Soucek.

Reklama

Czesi i tak prowadzą po dwóch kolejkach w tabeli grupy E. Polska, która pokonała w poniedziałek Albanię 1:0, jest wiceliderem z dorobkiem trzech "oczek". Mołdawia ma dwa, Wyspy Owcze - jeden, a Albania - zero.

Kolejne spotkania grupy E zostaną rozegrane w czerwcu. Biało-czerwoni pojadą do Kiszyniowa, Albania zagra z Mołdawią i Wyspami Owczymi, a tę ostatnią ekipę czeka też potyczka z Czechami.