Lech Poznań - ŁKS Łódź 1:1 (0:1)
Bramki: Kujawa (43'), Bosacki (90'+2')

Reklama

Przed meczem odbyła się krótka uroczystość związana z przyznaniem Polsce prawa do organizacji Euro 2012.

Lech od początku narzucił swoje tempo gry, ale nie potrafił stworzyć dogodnej sytuacji. Co prawda w 5. minucie była okazja, gdy po dośrodkowaniu Stilicia z rzutu rożnego piłka leciała w kierunku Arboledy, ale obrońcy gości wybili ją na aut.

Piętnaście minut po rozpoczęciu spotkania świetną okazję mieli łodzianie. Piłka trafiła po dośrodkowaniu Hajty z prawej strony boiska do Świerczewskiego, ten strzelił, ale piłka po rykoszecie poleciała na rzut rożny.

Kilka minut później sam na sam z bramkarzem ŁKS znalazł się Lewandowski. Wyparło jednak zaryzykował, wyszedł z bramki i uratował łodzian przed stratą bramki.

Reklama

43. minuta i mamy sensację. Lech przegrywa na własnym boisku. Bramkę z szesnastu metrów, a w dodatku po rykoszecie, zdobył Kujawa. Szybka kontra po stracie bramki, strzelał Wilk, ale bramkarz ŁKS nie dał się pokonać. Wilk próbował jeszcze raz, ale Wptarło znów obronił.

Tuż po przerwie padła bramka dla Lecha. Stilić uderzył z 18 metra, Wyparło wybił piłkę... prosto pod nogi Lewandowskiego. Lechita przytomnie posłał futbolówkę do bramki, ale sędzia odgwizdał spalnego.

Reklama

Trener Lecha Franciszek Smuda postawił na jedną kartę, wprowadzając kolejnych ofensywnych piłkarzy na murawę. Pojawił się również po czterech tygodniach przerwy Rafał Murawski, który w tym meczu miał jeszcze odpoczywać. Zmiany jednak niewiele pomogły - w ekipie lidera brakowało przede wszystkim egzekutora, jakim jest kontuzjowany obecnie Hernan Rengifo.

Gospodarze musieli się odkryć, a to stwarzało łodzianom okazje do kontrataków. Po jednym z nich Czerkas powinien podwyższyć na 2:0 - był sam na sam z Krzysztofem Kotorowskim, ale niepotrzebnie podawał do Jakuba Biskupa i bramkarz Lecha wykazał się niesamowitą intuicją.

Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry i wtedy Lech udowodnił, że naprawdę potrafi grać do końcca. Zamieszanie w polu karnym skutecznie wykorzystał Bosacki. 1:1 w Poznaniu.

Lech: Kotorowski, Kikut, Bosacki, Arboleda, Djurdjević (61' - Cueto), Peszko, Injać (68' - Murawski), Bandrowski (77' - Tanevski), Wilk, Stilić, Lewandowski

ŁKS: Wyparło, Kujawa (63' - Ognjanović), Radżius, Papeckys, Kascelan, Hajto, Świerczewski (27' - Drumlak), Smoliński, Sierant, Biskup,Czerkas

Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 1:1
Bramki: Cvirik (25' - samobójcza), Zabłocki (33')

Górnik Zabrze - Polonia Bytom 2:0 (0:0)
Bramki: Banaś (52'), Jarka (58')

GKS Bełchatów - Odra Wodzisław 3:0 (2:0)
Bramki: M. Lacić (26'), M. Cetnarski (44'), D. Nowak (64')

Piątkowe wyniki: Piast Gliwice - Legia Warszawa 0:1, Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1