Bramki dla Argentyny zdobyli Julian Alvarez w 49. i Lautaro Martinez w 88. minucie. Przy tym drugim trafieniu asystę odnotował Lionel Messi, który w poniedziałek będzie obchodzić 37. urodziny.

Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy sforsować obrony rywali, trudno zdobywaliśmy teren, ale byliśmy cierpliwi, utrzymywaliśmy się przy piłce i ostatecznie osiągnęliśmy cel - ocenił Messi.

Messi po raz 183. zagrał w narodowych barwach

Reklama

Kapitan mistrzów świata rozegrał 35. mecz w Copa America i stał się samodzielnym rekordzistą pod tym względem. Dotychczas dzielił go z chilijskim bramkarzem Sergio Livingstone'em, który w latach 1941-53 zaliczył 34 spotkania.

Messi w czwartek po raz 183. wystąpił w narodowych barwach, a na jego koncie jest 108 goli i 56 asyst. 13 trafień uzyskał w Copa America. Do najlepszych w tej klasyfikacji w historii tej imprezy - Brazylijczyka Zizinho i Argentyńczyka Norberto Mendeza - brakuje mu czterech.

Piłkarze skrytykowali murawę boiska

Kolejnymi przeciwnikami Argentyny w grupie A będą Peru i Chile.

Z czterech czterozespołowych grup do ćwierćfinałów awansują po dwie drużyny.

Organizacja Copa America w USA jest również traktowana jako test gospodarzy mundialu 2026, który USA przeprowadzą wspólnie z Meksykiem i Kanadą. Tymczasem piłkarze obu ekip krytykowali stan murawy na stadionie w Atlancie.

Boisko było katastrofalne – podkreślił bramkarz Argentyny Emiliano Martinez, a trener Lionel Scaloni dodał: Na szczęście wygraliśmy, bo w innym wypadku mielibyśmy tanią wymówkę w postaci stanu nawierzchni. Ale mówiąc poważnie, boisko rzeczywiście nie było dobre.