W drugiej połowie The Bhoys spisywali się fatalnie. Boruc miał w tym czasie kilka udanych interwencji. "To jednak nie wystarczyło" - smuci się Polak i zapowiada, że Celtic będzie jeszcze wygrywał w Lidze Europy.

Mimo że Boruc puścił w meczu z Hapoelem bramkę, której puścić nie powinien, szkockie media i tak uważają, że zagrał w Izraelu najlepiej z całej drużyny. W 13. minucie w sytuacji sam na sam zatrzymał Nemanję Vukcevicia. "To był Boruc jak za najlepszych lat" - podsumował dziennik "Daily Record". Polak miał w czasie spotkania dużo pracy - obrona Celtiku przypominała szwajcarski ser.

Reklama