"Reprezentacja do lat 23, którą ostatnio prowadziłem, grała dwójką napastników. Ale to wszystko zależy od tego, jakich się ma do dyspozycji zawodników. W Lidze Mistrzów na przykład niektóre zespoły grają jednym atakującym. W reprezentacji zawodników dobieram sobie sam. I dlatego jestem za tym, by grać dwójką napastników. Uważam też, że dzieci i młodzież należy uczyć od najmłodszych lat systemu z trójką atakujących. Większość federacji tak robi" - powiedział Stefan Majewski.
Nowy trener reprezentacji zapowiada także zmiany w kadrze, chociaż z ogłaszaniem konkretnych decyzji na razie się wstrzymuje.
"Nie chciałbym mówić, jak głębokie, ale na pewno będą. Poza tym u mnie nie będzie picia na zgrupowaniach. Ustalimy sobie na początku zasady i będziemy ich przestrzegać. Nie zamierzam nikogo pilnować. Każdy ma prawo zrobić błąd. Ale raz. Drugiej szansy może nie dostać" - zakończył selekcjoner.
Zmiany, zmiany, zmiany. Nowy trener nowe porządki. Piłkarska reprezentacja Polski nie będzie już grała jednym napastnikiem. Przynajmniej nie za kadencji Stefana Majewskiego jako selekcjonera. "Doktor" zapowiada, że w meczach z Czechami i Słowacją zastosuje taktykę inną od tej, której trzymał się Leo Beenhakker.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama