Dyrektor zarządzający Ekstraklasy SA Bogdan Basałaj jest w szoku i nie może zrozumieć takiej argumentacji. Podkreśla, że to zwyczaj z minionej epoki, który nie może wejść w życie, kiedy polskie kluby są już biznesowymi przedsiębiorstwami. "Mają zobowiązania wobec stacji telewizyjnych, sponsorów i kibiców" - podkreśla.

W dniach 2-4 października grają także ligi zagraniczne. A tam nikt nie będzie chciał zwolnić Polaków dlatego, że mamy jeszcze teoretyczne szanse awansu na mundial...

Reklama