Największą stratą w zespole Królewskich jest brak Cristiano Ronaldo, który z powodu kontuzji odniesionej podczas meczu reprezentacji Portugalii musi pauzować kilka tygodni. Grono nieobecnych powiększają Lassana Diarra (choć są minimalne szanse na jego występ w środę), Fernando Gago, Ruud van Nistelrooy i Christoph Metzelder.

Reklama

Pocieszeniem dla trenera Manuela Pellegriniego jest powrót do gry Kaki, który w ostatnim ligowym meczu z Realem Valladolid (4:2) wszedł na boisko w końcówce spotkania. Jego występ będzie największym smaczkiem środowej konfrontacji - w poprzednim sezonie Brazylijczyk występował przecież w Milanie. Kolejnym piłkarzem Realu, który uporał się z kłopotami zdrowotnymi, jest Guti. W poniedziałek pomocnik Królewskich trenował już normalnie z drużyną.

Z kolei Milan w dalszym ciągu nie może liczyć m.in. na doświadczonego pomocnika Gennaro Gattuso i bramkarza Marco Storariego. Pierwszy ma kłopoty z kolanem, a Storari z mięśniem uda. Na dodatek w spotkaniu eliminacji MŚ z Kostaryką kontuzji doznał amerykański obrońca Milanu Oguchi Onyewu. Działacze klubu z Mediolanu zamierzają wystąpić o odszkodowanie za utratę na kilka tygodni swojego ważnego zawodnika.

Mecz Realu z Milanem zapowiada się na wielkie wydarzenie nie tylko środowych spotkań, ale całej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Gospodarze dziewięciokrotnie sięgali po Puchar Europy, goście - siedmiokotnie. Po dwóch kolejkach w grupie C prowadzi Real z kompletem punktów. Mediolańczycy zgromadzili trzy punkty mniej.