Kolejorz stracił wielką szansę, żeby już zapewnić sobie udział w europejskich pucharach. Pozostaje teraz liczyć na to, że znajdzie się na podium Ekstraklasy. Szansę na realizację tego celu dostał hiszpański szkoleniowiec.
Nie od dziś jednak wiadomo, że w zarządzie klubu jest opozycja wobec trenera. Takie jest zresztą przesłanie Kadzińskiego, który daje wyraźnie do zrozumienia, że właściwie tylko i wyłącznie decyzja Jacka Rutkowskiego uratowała w tym momencie Bakero. Gdyby miała zależeć od prezesa lub dyrektora sportowego, to byłaby inna. To właściciel ma jednak decydujący głos, a on nie lubi działać pod wpływem emocji, impulsu. Nie chciałby zresztą być porównywany do Józefa Wojciechowskiego z Polonii Warszawa, który rządzi swoim klubem w zupełnie odwrotny sposób.
Nieoficjalnie wiadomo, że w przypadku braku awansu do pucharów, los Bakero będzie przesądzony.