Pojedynki Lecha z Legią zawsze elektryzowały sympatyków futbolu w Wielkopolsce. W kwietniu mecz obu drużyn na Stadionie Miejskim obejrzało 36 240 widzów. Teraz również zainteresowanie jest spore - dwa dni przed spotkaniem sprzedano już ponad 30 tysięcy wejściówek (wliczając w to również karnety całorundowe). W kasach dostępnych jest jeszcze ponad 10 tysięcy biletów, kibice muszą jednak pamiętać, że do nabycia wejściówki potrzebne jest posiadanie klubowej karty kibica.

Reklama

Na doping fanów liczy trener Jose Maria Bakero. "Jesteśmy przygotowani do tego spotkania, zdaję sobie sprawę, jak ważne jest ono dla miasta, dla kibiców, ale i także dla trenerów. Wierzę, że publiczność nam pomoże, a ja gwarantuję, że damy z siebie wszystko" - podkreślił Hiszpan na konferencji prasowej.

Przeciwko Legii nie zagra Dmitrije Injac, który musi pauzować za żółte kartki. Grający na pozycji defensywnego pomocnika Serb był mocnym punktem drużyny. "Na pewno to duża strata dla nas. Mam jednak wielu doświadczonych zawodników, którzy na pewno godnie go zastąpią" - dodał Bakero.

Do pełni zdrowia wracają obrońcy Marcin Kikut oraz Manuel Arboleda. Jak zaznaczył szkoleniowiec, najwcześniej do pierwszego zespołu wrócą za ok. miesiąc. "Ich progres w rehabilitacji jest zadowalający, ale chciałbym, żeby najpierw zagrali w meczu Młodej Ekstraklasy" - tłumaczył.

Jego zdaniem Legia to zupełnie inny zespół, niż ten, przeciwko któremu lechici grali w ubiegłym sezonie. "W tej drużynie jest większa równowaga między ofensywą i defensywą. To mocniejsza drużyna niż przed rokiem. Mają swoje zalety, ale my przede wszystkim musimy realizować swoje zadania i grać swój futbol. Ważna będzie koncentracja od pierwszych minut - w takich meczach o wyniku decydują drobne detale" - stwierdził trener Kolejorza.

Mecz Lecha z Legią rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 17.00.