Lech wspierał zawodnika w trakcie leczenia, partycypował także w jego kosztach, choć w czerwcu ubiegłego roku wygasł kontrakt Bandrowskiego z poznańskim klubem. "Kolejorz" miał mieć pierwszeństwo w negocjacjach, ale obie strony nie doszły do porozumienia i siedmiokrotny reprezentant otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Władze klubu rezygnację z zatrudnienia 27-letniego piłkarza tłumaczą zbyt dużą liczbą graczy, występujących na pozycji defensywnego pomocnika.
Jest Rafał Murawski, Dimitrije Injac, Kamil Drygas, a do pierwszego zespołu dołącza już Szymon Drewniak, z którym wiążemy spore nadzieje. Ponadto w razie potrzeby w środku boiska mogą występować Hubert Wołąkiewicz lub Ivan Djurdjević. Po tak długiej przerwie forma sportowa Tomka jest sporą niewiadomą, a przed nami 13 bardzo ważnych spotkań ligowych, do których potrzebujemy zawodników w optymalnej dyspozycji - powiedział wiceprezes Lecha ds. sportu Piotr Rutkowski.
Poznańscy piłkarze tymczasem przebywają na krótkim zgrupowaniu we Wronkach, które zakończą meczem kontrolnym z Zagłębiem Lubin. Sparing rozegrany zostanie w piątek w Grodzisku Wielkopolskim. Klub poinformował również o rywalach, z którymi lechici zagrają w pierwszej części hiszpańskiego zgrupowania - będą nimi FC Vaduz z Liechtensteinu oraz Sparta Praga.