W nowym sezonie kibice nie zobaczą "Czarnych koszul" w najwyższej klasie rozgrywek. Dotychczasowy właściciel "Czarnych Koszul" porozumiał się bowiem ze śląskim biznesmenem Ireneuszem Królem w sprawie sprzedaży 100 proc. akcji występującej w piłkarskiej ekstraklasie Polonii. Klub zmieni nazwę na KP Katowice SSA i przeniesie się na Śląsk.

Reklama

Po południu miała odbyć się w siedzibie J.W. Construction konferencja prasowa z udziałem prezesa Wojciechowskiego. Oprócz dziennikarzy do budynku weszli również kibice Polonii, którzy nie ukrywali swojego sprzeciwu wobec sprzedaży ekstraklasowego klubu. Skandowali m.in. obraźliwe hasła pod adresem dotychczasowego szefa Polonii, część fanów próbowała nawet spotkać się z Wojciechowskim.

Prezes zamierzał porozmawiać z dziennikarzami, ale widzicie państwo, co się dzieje. W obecnej sytuacji niemożliwe jest zorganizowanie konferencji - powiedziała jedna z przedstawicielek firmy J.W. Construction.

Po kilkudziesięciu minutach sytuacja się uspokoiła. Pod siedzibę firmy podjechało kilka radiowozów policyjnych, a kibice rozjechali się do domów.

Polonia nie wystąpi w ekstraklasie w nowym sezonie, dokumenty zostały podpisane, klub przenosi się na Śląsk - powiedział PAP rzecznik prasowy Polonii Adam Drygalski.

Właściciel Polonii uznał, że oferta Katowic go najbardziej satysfakcjonuje. Miał do tego prawo. Kupił licencję od Groclinu cztery lata temu, teraz ją sprzedał. Potraktował to jako inwestycję handlową, trzeba przyjąć ten fakt do wiadomości. Co dalej w Warszawie? Stadion na Konwiktorskiej zostaje, kibice, barwy, nazwa. Jest grunt, żeby tworzyć nowy zespół. Polonia będzie grała pod swoją nazwą w niższej klasie. Na razie nie znamy jeszcze szczegółów. To warszawski klub, na pewno znajdzie się ktoś, kto zechce mu pomóc - dodał Drygalski.

Reklama

Jako jeden z pierwszych z ofertą wsparcia Polonii wystąpił burmistrz Dzielnicy Śródmieście Wojciech Bartelski.

W związku z informacją o sprzedaży Polonii Warszawa inwestorom z Katowic postanowiłem rozpocząć w trybie pilnym rozmowy o utworzeniu stowarzyszenia mającego prowadzić od nowego sezonu drużynę seniorów, z udziałem miasta jako członka wspierającego. Powyższa decyzja jest odpowiedzią na apele tysięcy kibiców oraz ludzi takich jak honorowy prezes Jerzy Piekarzewski, red. Stefan Szczepłek, Michał Listkiewicz - podkreślił Bartelski w oświadczeniu.

Liczę, że przy życzliwości Mazowieckiego OZPN uda się zgłosić Polonię do rozgrywek 4. ligi w sezonie 2012/13. Ze swojej strony deklaruję gotowość do zapewnienia warunków funkcjonowania klubu, które umożliwią w pierwszym etapie awans w ciągu dwóch lat do 2. ligi. Stuletnia historia Polonii zobowiązuje, dlatego sądzę, że w obecnej sytuacji klubu konieczne jest aby postawić na rozwój kultury fizycznej wśród młodzieży i oprzeć się na wychowankach, a także tych piłkarzach, dla których czarna koszula to znacznie więcej niż kolejny kontrakt w karierze - m.in. napisał Bartelski, jednocześnie dziękując Józefowi Wojciechowskiemu za kilkuletnie zaangażowanie w piłkę nożną na Konwiktorskiej.

W przypadku KP Katowice prezesem będzie Ireneusz Król. Formalnie nabywcą 100 proc. akcji Polonii ma być spółka WoodinterKom GmbH z siedzibą w Wiedniu, wchodząca w skład Grupy Ideon (której Król jest prezesem).

KP Katowice SSA będzie miał swoją siedzibę w Katowicach i na razie ma się posługiwać tą nazwą. Zarząd klubu wystąpił już jednak do rady nadzorczej spółki GKS GieKSa Katowice SA na użyczenie do rozgrywek nazwy "GieKSa", tak by klub występował w T-Mobile Ekstraklasie jako KP Katowice GieKSa.

Cztery lata temu Józef Wojciechowski - gdy Polonia grała jeszcze w pierwszej lidze - kupił Groclin Grodzisk Wlkp. i na licencji tego klubu występował w ekstraklasie.

Wieczorem były właściciel Czarnych Koszul wydał oświadczenie. Napisał w nim, że decyzja o sprzedaży klubu była bardzo trudna. Stwierdził, że nie potrafi działać w środowisku sportowym, ponieważ głęboko nie zgadza się z rządzącymi nim zasadami, tak różnymi od tych panujących w biznesie.

Przez lata dokładałem starań i wspierałem klub potężnymi kwotami. Moim marzeniem było stworzenie niepowtarzalnej atmosfery na stadionie przy ul. Konwiktorskiej. Podejmowałem działania, które miały przywrócić KSP Polonia czasy jej świetności. Za prywatne pieniądze chciałem stworzyć w stolicy przyjazne miejsce dla rodzin, które nawiązywałoby do wielkich tradycji KSP Polonia. Przez te lata nigdy nie otrzymałem najmniejszej pomocy ze strony władz miasta, ani innych instytucji, co miało miejsce w przypadku drugiego warszawskiego klubu. Nie potrafię tego zrozumieć i również dlatego nie widzę dla siebie miejsca w polskiej piłce nożnej - oświadczył Wojciechowski.