W związku z przerwą w rozgrywkach piłkarskiej ekstraklasy, większa niż zwykle grupa piłkarzy pierwszej drużyny Jagiellonii Białystok zagrała w meczu rezerw. Wystąpili tam: Marek Wasiluk, Dawid Szymonowicz, Jacek Góralski, Dmytro Chomczenowski, Krzysztof Karpieszuk, Damian Szymański, Maciej Górski i Karol Mackiewicz. Mimo takiego wzmocnienia kadrowego, wyjazd drugiego zespołu Jagiellonii na mecz z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie zakończył się kompromitującą porażką.

Reklama

W tej sytuacji trener Michał Probierz podjął decyzję, że do połowy października ci zawodnicy, oprócz normalnych zajęć z pierwszym zespołem, będą mieli dodatkowe obowiązki w klubowej akademii piłkarskiej. Będą tam pełnić rolę asystentów trenerów ośmiu grup młodych piłkarzy i uczestniczyć we wszystkich zajęciach tych zespołów, o ile na przeszkodzie nie staną plany pierwszej drużyny.

Niektórzy zawodnicy za długo dochodzili do miejsca, w którym znajdują się obecnie, bym tolerował tego typu wydarzenia - powiedział, cytowany we wtorek przez stronę internetową Jagiellonii, trener Michał Probierz. Wyraził przy tym nadzieję, że gdy zawodnicy przypomną sobie, jak daleką i trudną drogę przeszli, zmienią swoje podejście.

Chcę, by w ten sposób raz jeszcze zobaczyli, na czym polega walka i jak wiele czasu zajmuje rozwój zawodnika, a jednocześnie przypomnieli sobie, że sami w tym brali udział. W ten sposób niektórzy z nich powinni zmienić swoje zachowanie i podejście do piłki - dodał trener Jagiellonii.

Wynik z Finishparkietem, to druga w tym sezonie, zaskakująca porażka rezerw Jagiellonii wzmocnionych - podobnie dużą - grupą piłkarzy pierwszego zespołu. Dwie kolejki wcześniej przegrały bowiem 0:3 w Morągu z miejscowym Huraganem.

Reklama