Wyniki badań krwi okazały się jednak na tyle niepokojące, że piłkarz przeszedł dodatkową, szczegółową diagnostykę. U zawodnika wykryto małą zmianę w przysadce mózgowej, która wymagać będzie operacji. Na szczęście nie jest to nowotwór złośliwy i życiu kapitana nie zagraża żadne niebezpieczeństwo, także dlatego, że zmianę udało się wykryć na bardzo wczesnym etapie - napisano w komunikacie na stronie internetowej "Portowców".
31-letni Frączczak zawodnikiem Pogoni jest od wiosny 2011 roku. W ostatnich latach był podstawowym piłkarzem tej drużyny, czołowym strzelcem, a ostatnio także jej kapitanem.
Adam wielokrotnie poświęcał się dla Pogoni i bardzo go za to szanujemy. Teraz jednak musi skupić się na sobie i swoim zdrowiu. Czekamy na jego powrót na boisko, bo bardzo liczymy na naszego kapitana. Ponad 60 bramek strzelonych przez Adama dało granatowo-bordowym kibicom mnóstwo radości. Teraz to kapitan potrzebuje wsparcia. Musimy stanąć na wysokości zadania! - podkreślił prezes klubu Jarosław Mroczek.
Według klubu, następstwem zabiegu, który Frączczak ma przejść w najbliższym czasie, będzie rehabilitacja, która może potrwać nawet do końca roku.
Pogoń po siedmiu kolejkach obecnego sezonu z dorobkiem trzech punktów zajmuje 15., przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy.