Gdyby ten mecz rozgrywany był przed pandemią koronawirusa, trybuny gliwickiego stadionu byłyby wypełnione głośnymi kibicami obu śląskich ekip z sąsiednich miast. We wtorek panowała cisza, przerywana okrzykami trenerów i zawodników.
Goniący liderującą Legię Warszawa gospodarze musieli sobie poradzić bez swojego kontuzjowanego najlepszego snajpera Jorge Felixa.
Piast w pierwszej połowie był dużo bliżej objęcia prowadzenia. Zabrzanie sporo zawdzięczali swojemu bramkarzowi Martinowi Chudemu, który wyszedł obronną ręką z kilku groźnych sytuacji. Najbliżej pokonania Słowaka był Piotr Parzyszek, który w 17 minucie "urwał się” obrońcom i uderzył głową z pięciu metrów.
Defensywa gości była nękana akcjami Martina Konczkowskiego i Kristophera Vidy, które kończyły się mocnymi dośrodkowaniami w pole karne.
Pięć minut przed przerwą świetną akcją popisał się pomocnik Górnika Jesus Jimenez. Przejął piłkę na środku boiska i kilkudziesięciometrowy rajd zakończył strzałem obok słupka.
Po przerwie oba zespoły walczyły o komplet punktów. W 54 minucie blisko samobójczego trafienia był Jimenez, uratowała go poprzeczka.
Potem – przedwcześnie – cieszyli się goście. Piłka po strzale Igora Abulo co prawda wturlała się do siatki, jak się okazało – ze spalonego.
Trener Górnika Marcin Brosz głośno wyrażał swoją dezaprobatę, kiedy rywale mieli zbyt wiele swobody w okolicach pola karnego gości.
Zabrzanie szukali szansy na gola w kontrach i jedną z takich akcji mógł zakończyć Jimenez, został jednak zablokowany.
9 minut przed końcem znów udaną interwencją błysnął golkiper zabrzan, broniąc uderzenie Sebastiana Milewskiego, potem jeszcze nad poprzeczką bramki przyjezdnych posłał piłkę Piotr Parzyszek i spotkanie skończyło się podziałem punktów.
Piast wygrał cztery poprzednie ligowe mecze, tym razem zespół trenera Waldemara Fornalika musiał zadowolić się remisem.
Piast Gliwice - Górnik Zabrze 0:0
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Adrian Gryszkiewicz, Jesus Jimenez.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Mecz bez udziału publiczności.
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov - Kristopher Vida (71. Tiago Alves), Tom Hateley, Tomasz Jodłowiec (75. Patryk Sokołowski), Sebastian Milewski - Piotr Parzyszek, Patryk Tuszyński (81. Tymoteusz Klupś).
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Stavros Vassilantonopoulos, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Adrian Gryszkiewicz - Erik Jirka (85. Adam Ryczkowski), Roman Prochazka, Alasana Manneh (70. Filip Bainovic), Jesus Jimenez (87. David Kopacz) - Georgios Giakoumakis, Igor Angulo.