Gliwiczanie są w wysokiej formie - z sześciu ostatnich meczów wygrali pięć i tylko zremisowali z Górnikiem Zabrze (0:0). Dyspozycja Lecha też jest coraz lepsza - efektowne wygrane nad Pogonią i Koroną mogą robić wrażenie, ale do serii Piasta poznaniakom jednak jeszcze daleko.

Reklama

Żuraw zdaje sobie sprawę, że w sobotę przyjdzie mu zmierzyć się z niezwykle wymagającym rywalem. "Piast jest zespołem bardzo solidnym i stabilnym. Trener Waldemar Fornalik nie lubi robić zbyt wielu zmian. To też drużyna niezwykle doświadczona, grająca niemal cały czas tylko jednym młodzieżowcem. Musimy unikać strat w środku pola, bo z tego Piast żyje i strzela bramki" - scharakteryzował ekipę wicelidera szkoleniowiec "Kolejorza".

Jak dodał, jego piłkarze doskonale znają atuty Piasta.

"Musimy być wyjątkowo czujni na wrzutki w pole karne - do Parzyszka, Tuszyńskiego albo Felixa. Trzeba być mocno skoncentrowanym" - podkreślił.

Lech nie jest faworytem tego spotkania, choć bilans z fazy zasadniczej jest korzystny dla niego. W pierwszej rundzie w Gliwicach padł remis 1:1, w Poznaniu lechici wygrali 3:0.

Reklama

"Mamy pierwszy taki finał, a w sumie siedem do końca rozgrywek. Jeśli chcemy ugrać coś w lidze, musimy jechać do Gliwic z nastawieniem na zwycięstwo" - powiedział Żuraw.

Reklama

Opiekun poznańskiej drużyny na duży komfort przy ustalaniu składu. Robert Gumny, który niedawno wrócił do gry po operacji kolana, doznał urazu mięśnia czworogłowego, ale jest już w pełni sił. Także Thomas Rogne po kontuzji w Kielcach pozostaje do dyspozycji szkoleniowca.

"Wszyscy są gotowi, a wręcz palą się do gry" - poinformował.

W Piaście występuje wypożyczony z "Kolejorza" Tymoteusz Klupś, ale na boisku pojawia się zwykle w końcówkach meczów. Żuraw przyznał, że nie do końca zadowolony jest z takiego rozwiązania.

"Zawsze wypożyczając zawodnika, stosujemy pewne zapisy w umowie, dające zawodnikowi gwarancję tych minut. Nie zawsze jest to spełniane. Musimy się mocno zastanowić, co dalej w tym temacie. Wypożyczamy naszych piłkarzy po to, by właśnie zdobywali te minuty, a nie siedzieli na ławce" - stwierdził.

W ostatnich dniach głośno było o napastniku Christianie Gytkjaerze i jego szansach na pozostanie w Lechu na kolejny sezon. Duńczykowi, który przeciwko Koronie zaliczył hat-tricka i ma już 20 goli na koncie w tym sezonie, z końcem lipca kończy się kontrakt.

"Robimy w naszym sztabie zbiórkę na to, by pozostał z nami..., a tak poważnie - Chris widzi, w jakim gra klubie, jak my gramy +pod niego+. To na pewno daje mu sporo do myślenia. Ale to on też podejmie decyzję" - podsumował Żuraw.

Spotkanie Piasta z Lechem rozegrane zostanie w sobotę o godz. 17.30.