W 18. kolejce rozgrywek PKO BP Ekstraklasy płocczanie podejmą na swoim stadionie Legię Warszawa. Nafciarze aktualnie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli z 23 punktami, Legia jest w strefie spadkowej, wywalczyła w rundzie jesiennej jedynie 12.
Twierdza nie do ruszenia
Legia, to zawsze jest Legia, nawet jeśli ma dołek, to i tak prędzej czy później się z tego dołka podniesie. My musimy zrobić wszystko, żeby przynajmniej w ten weekend im na to nie pozwolić, będziemy bronić swojej twierdzy - zapowiada trener Bartoszek.
Płocki stadion, choć w budowie, jest swoistą twierdzą. Na osiem rozegranych tu spotkań w pierwszej rundzie Nafciarze sześć wygrali i dwa zremisowali. Pojedynek z mistrzem Polski, derby Mazowsza, tradycyjnie elektryzuje kibiców.
Wiemy doskonale jak ważny jest to mecz dla naszych kibiców. Jest to również ważny mecz dla nas w kwestii rywalizacji ligowej, podchodzimy do niego normalnie, jak do kolejnego spotkania. Po prostu chcemy go wygrać. Dodatkowo jest istotny dla naszych kibiców, to motywuje nas jeszcze bardziej. Wierzę w to zmotywowanie, wierzę także w zaangażowanie w walkę o punkty i obronę naszej twierdzy i wierzę, że wspólnymi siłami obronimy nasz stadion - powiedział z całym przekonaniem szkoleniowiec.
Czy Legia zmaże plamę?
Legia przyjedzie do Płocka po porażce ze Spartakiem Moskwa i odpadnięciu z europejskich pucharów.
Postawa stołecznej drużyny w meczu z Wisłą w niedzielę, w głównej mierze zależeć będzie od tego, jak się czują ze sobą zawodnicy, jaka jest atmosfera w szatni, w zespole, w jakim miejscu jest drużyna. Wiele elementów wpływa na to, jak zespół wyjdzie na kolejny mecz, czy potrafi się zmobilizować, żeby pokazać że taka porażka to tylko wypadek przy pracy i zmazać plamę, czy też kolejny gwóźdź, kolejna zadra. Ciężko mi się odnosić do sytuacji w jakiej jest Legia, oczywiście ona nie jest komfortowa. Widzimy jakie miejsce zajmuje drużyna w tabeli, ciężko powiedzieć, jak zespół zareaguje w niedzielę. My za to musimy się skupić na sobie i jak najlepiej przygotować do tego spotkania, by po meczu dopisać do swojego konta komplet punktów i cieszyć się ze zwycięstwa - wyjaśnia trener Wisły.
Bartoszek zdradził też, że raczej nie będzie żadnej specjalnej premii, jeśli jego drużyna wygra niedzielne spotkanie: Naszym obowiązkiem jest granie, trenowanie i wyglądanie jak najlepiej w każdym meczu, a przede wszystkim zdobywanie punktów. I taki obowiązek jest postawiony przed nami przed meczem z Legią. Nie są przewidywane żadne dodatkowe nagrody za wygranie tego pojedynku, ale to nigdy nie wiadomo, bo prezes lubi pozytywnie zaskakiwać drużynę. Za granie bierzemy pieniądze, tego się od nas wymaga. Zespół jest w dobrej dyspozycji, to wiem, fajnie idzie jeszcze do przodu i to jest ważne, wielu zawodników jest w dobrej dyspozycji, a trójka kluczowych dla drużyny, wraca do składu.
W meczu 17. kolejki ze Stalą w Mielcu nie zagrali z powodu kartek: Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski i Mateusz Szwoch. Cała trójka, podobnie jak Damian Warchoł, który leczył uraz, będą już do dyspozycji trenera.
Czy rewanż się powiedzie?
Pozostaje zatem oczekiwać, że Wisła na tyle zaskoczy Legię, że wygra to spotkanie. W 1. kolejce uległa warszawianom 0:1, teraz przydałby się rewanż.
Naszym zadaniem jest zaskoczyć rywala i być dominującym zespołem, grać tak, żeby to Legia "goniła" wynik, a nie my. Ale nie chcemy podpowiedzieć rywalowi, jakich wyborów przed meczem będziemy dokonywać. Na pewno nie możemy zapomnieć, że w zespole jest wielu zawodników o bardzo dużych umiejętnościach, o dużej jakości. To, że zespół jest w takim momencie, to nie możemy zapomnieć, że jest w nim dużo ciekawych piłkarzy. Oczywiście rywal ma swoje problemy kadrowe, gra na różnych frontach i rozgrywa wiele spotkań, co też się na zespole odbija, ale tam jest też dużo jakości. Nie możemy lekceważyć przeciwnika, ale z drugiej strony nie możemy się go bać. Na pewno nie będziemy się bali, tak jak nie boimy się tu nikogo. Gramy u siebie, zrobimy wszystko, by dopisać kolejne punkty do swojego konta - stwierdził trener Wisły Maciej Bartoszek.
Pojedynek 18. kolejki z Legią Warszawa, pierwsza rewanżowa przeprawa Wisły, odbędzie się w niedzielę 12 grudnia. Początek meczu wyznaczono na godz. 15.00.