W 12. kolejce Śląsk efektownie pokonał na wyjeździe Wisłę Kraków 5:0, był na piątym miejscu i do prowadzącego Lecha Poznań tracił siedem punktów. W kolejnych pięciu spotkaniach wrocławianie jednak zdobyli tylko cztery i do lidera tracą ich już 14. W ostatniej kolejce zespół Magiery przegrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:3.
Szkoleniowiec stwierdził, iż mimo słabszego punktowania jego zespół nie wpadł w żaden kryzys.
Nie ma o tym mowy, bo drużyna cały czas się rozwija. Gra którą prowadzimy jest ryzykowna, ale potrzeba wiele cierpliwości, żeby to funkcjonowało jak należy. Pracujemy nad tym, żeby te spotkania na styku wygrywać. Graliśmy z czołówką, jak choćby z Rakowem, gdzie mecz był wyrównany, z Pogonią, gdzie rywal miał większą jakość, ale remis był w zasięgu. Punktów na pewno brakuje, ale nie robimy nerwowych ruchów - dodał.
Kiepska sytuacja kadrowa
Mniejsza liczba punktów to jedno, a drugie, to pogarszająca się z kolejki na kolejkę sytuacja kadrowa Śląska. W spotkaniu z Wartą na pewno zabraknie Krzysztofa Mączyńskiego, który jest na kwarantannie, Diogo Verdaski i Jakuba Iskry. Od dawana z urazem zmaga się Mark Tamas i wiele wskazuje, że w jego przypadku potrzebna będzie interwencja chirurga. Nadal też skutki brutalnego fauli Israela Puerto odczuwa Mateusz Praszelik, chociaż akurat on powinien znaleźć się w kadrze na poniedziałkowy mecz. Dużym problemem są też ciągłe rotacje w linii defensywy.
Jak prześledzimy sobie dzisiaj sytuację kadrową w obronie, to zdrowy jest Golla i Bejger. Poprawa wraca po chorobie, może zagrać tam Lewkot i bardzo młody Radkowski. Są też inni młodzi zawodnicy, którzy nie są brani pod uwagę na mecz z Wartą. Linia obrony będzie złożona z wcześniej wymienionej trójki, jeśli nic nieprzewidywalnego się nie zdarzy - podkreślił Magiera.
Exposito odejdzie w zimie?
Kibicom zespołu z Wrocławia mecz z Wartą na dalszy plan zepchnęła informacja, że już zimą Śląsk może opuścić najlepszy strzelec Erik Exposito. Już latem Hiszpan wzbudzał zainteresowanie klubów zagranicznych, a teraz, po udanej rundzie jesiennej, zapytań o piłkarza jest znacznie więcej. Potwierdził to zresztą nawet Magiera.
Wiem, że są zapytania o Erika i trudno, aby ich nie było. On się bardzo rozwinął i na pewno to nie jest jeszcze jego sufit. Wiem jednak, że chcąc się dalej rozwijać i osiągać swoje cele, transfer do innego klubu jest w jego przypadku nieunikniony. Czy to się stanie teraz, czy po sezonie, tego nie wiem. Wszystko wskazuje na to, że chętnych będzie dużo, a proponowane kwoty transferowe zadowolą Śląsk. To też na tym polega, by wypromować zawodników i żeby Śląsk był zespołem, gdzie można się wypromować - skomentował trener Śląska.
Początek meczu Warta - Śląsk w poniedziałek o godz. 18.