Przed pierwszym gwizdkiem minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk odznaczył Boruca złotą odznaką za zasługi dla sportu. Przedstawiciele Celticu z kolei wręczyli bramkarzowi krzyż celtycki, natomiast trener bramkarzy Krzysztof Dowhań podarował mu pamiątkową paterę i portret. Na trybunach zasiadło również kilkuset fanów szkockiej drużyny, którzy przyjechali pożegnać swojego byłego ulubieńca.
W ósmej minucie meczu Filip Mladenovic dośrodkował na ósmy metr, ale Rosołek uderzył nad poprzeczką. Niedługo później James Forrest znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale Boruc obronił jego strzał, a piłka po jego interwencji przeszła obok słupka. Następnie Celtic wykonał rzut rożny i piłka ponownie trafiła do Forresta, który uderzył niecelnie.
"The Bhoys" objęli w 20. minucie spotkania. Niepilnowany w polu karnym Hatate uderzył z woleja i zaskoczył Boruca.
Chwilę później Legia wyprowadziła kontratak, ale Rosołek podał niecelnie do Pawła Wszołka, co spowolniło akcję. Skrzydłowy Legii dograł piłkę w pole karne, lecz wybili ją obrońcy Celticu.
W 28. minucie Boruc obronił strzał Hatate z dystansu. Chwilę później O'Riley uderzył ze skraju pola karnego i trafił w słupek. Przewaga Celticu stawała się coraz większa. W 30. minucie piłka po strzale Calluma McGregora trafiła w słupek. Chwilę później Boruc i obrońcy Legii powstrzymali kolejny groźny atak Celticu.
W 35. minucie Mladenovic dośrodkował z lewej strony, ale nikt nie zamknął akcji. Minutę później Lindsay Rose wybił piłkę z pola karnego i przerwał akcję mistrzów Szkocji. Celtic coraz częściej wymieniał podania na połowię Legii, a bramkarz Hart spacerował w środku boiska.
Legia odpowiedziała akcją Makany Baku, który pobiegł lewą stroną boiska, podał do Mladenovicia, a Serb wbiegł w pole karne i uderzył mocno, lecz niecelnie. Następnie O'Riley główkował, ale trafił w słupek. Boruc złapał piłkę i uspokoił sytuację.
Celtic podwyższył prowadzenie w 42. minucie, gdy Hatate podał do Maedy, który płaskim strzałem pokonał Boruca.
W pierwszej połowie mistrzowie Szkocji mieli zdecydowaną przewagę, a Legia ograniczyła się do rzadkich kontrataków.
W przerwie meczu na środek boiska wyszli zawodnicy MMA Tomasz Sarara i Arkadiusz Wrzosek, którzy spojrzeli sobie w oczy w obecności Boruca. Sarara i Wrzosek zmierzą się podczas gali KSW 73.
Następnie Boruc bronił rzuty karne wykonywane przez kibiców, którzy wpłacili darowizny na Fundację Legii i wylicytowali uczestnictwo w tym wydarzeniu. Jednym z wykonawców jedenastki był były pięściarz Andrzej Fonfara.
Po przerwie w bramce Legii Boruca zastąpił młody Kacper Tobiasz.
Na początku drugiej połowy gola dla Legii strzelił Rosołek. W 59. minucie Legia miała doskonałą szansę na wyrównanie - Wszołek dograł piłkę do Rosołka, który uderzył ją na wślizgu, ale niecelnie. Gospodarze dopięli swego kilka minut później - Josue przyjął piłkę przed polem karnym i strzelił gola na 2:2.
W ostatnich 25 minutach tempo spotkania znacznie spadło. Boruc wrócił na murawę w 90. minucie, aby po raz ostatni pożegnać się z kibicami.
"Dzięki za wszystko, hej Artur dzięki za wszystko" - zaśpiewali kibice po końcowym gwizdku. Boruc przemówił do fanów zgromadzonych na stadionie, a następnie obszedł wszystkie trybuny.
"Dziękuję wszystkim za dzisiaj. Widzę, że mam dużą rodzinę" - żartobliwie stwierdził doświadczony bramkarz.
42-letni Artur Boruc podczas swojej bogatej kariery grał w Pogoni Siedlce, Legii Warszawa, Celticu Glasgow, Fiorentinie, Southampton i Bournemouth. Najlepszy okres kariery spędził w Celticu, gdzie występował w latach 2005-10. W tym czasie trzykrotnie zdobył mistrzostwo Szkocji, a w dwóch sezonach zagrał w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
W sierpniu 2020 roku wrócił do Legii, z którą zdobył mistrzostwo Polski i awansował do fazy grupowej Ligi Europy.
Zarówno w Legii, jak i Celticu był idolem najbardziej zagorzałych fanów. Zdarzyło się, że uczestniczył wyjazdowych spotkaniach warszawskiego zespołu, prowadził doping, itp.
Boruc grał w reprezentacji Polski w latach 2004-2017. Wystąpił w 65 meczach i był podstawowym bramkarzem podczas mistrzostw świata w 2006 roku oraz Euro 2008. Biało-czerwoni nie wyszli z grupy w tych turniejach, ale Boruc zebrał bardzo dobre recenzje za swoją grę. Był również w kadrze podczas mistrzostw Europy w 2016 roku.