Od początku spotkania bardzo ofensywnie ustawieni podopieczni Marka Papszuna atakowali stwarzając liczne sytuacje, z których mogły paść bramki. Jednak znakomita postawa golkipera Motoru Łukasza Budziłka oraz nieskuteczność piłkarzy Rakowa (m.in. w 7. min składną akcję strzałem w poprzeczkę zakończył Milan Rundic, a w 29. Patryk Kun trafił w słupek) sprawiły, iż przez pierwsze pół godziny na Arenie Lublin był bezbramkowy remis.

Reklama

Pierwszy gol padł w 30. min, kiedy najpierw kolejną kapitalną interwencją po główce Frana Tudora popisał się Budziłek, ale był już bezradny wobec dobitki Sebastiana Musiolika.

Po zmianie stron gospodarze nieco częściej próbowali atakować, ale jakościowo lepszy zespół z Częstochowy kontrolował sytuację na boisku i to, że spotkanie zakończyło się tylko trzybramkowym zwycięstwem zdobywców Pucharu Polski w dwóch poprzednich edycjach motorowcy zawdzięczają głównie swojemu bramkarzowi.

Reklama

Motor Lublin - Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
Awans: Raków
Bramki: 0:1 Sebastian Musiolik (30), 0:2 Mateusz Wdowiak (69), 0:3 Fran Tudor (87)
Żółta kartka - Motor Lublin: Piotr Kusiński; Raków Częstochowa: Vladislavs Gustkovskis, Fran Tudor
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 7644
Motor Lublin: Łukasz Budziłek - Filip Wójcik, Przemysław Szarek, Bartosz Zbiciak, Sebastian Rudol - Piotr Ceglarz, Piotr Kusiński (46 Mariusz Rybicki), Wojciech Reiman (59 Marcel Gąsior) Rafał Król, Michał Król (78 Jakub Lis) - Jakub Szuta (59 Kacper Wełniak)
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Stratos Svarnas, Tomas Petrasek, Milan Rundic - Fran Tudor, Giannis Papanikolaou, Władysław Koczerhin (80 Marcin Cebula), Patryk Kun - Bartosz Nowak (60 Mateusz Wdowiak), Sebastian Musiolik (60 Vladislavs Gustkovskis), Ivan Lopez.






Autor: Andrzej Szwabe