PGE FKS Stal Mielec - KGHM Zagłębie Lubin 4:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Ilja Szkurin (21), 1:1 Juan Munoz (26), 2:1 Maciej Domański (45), 3:1 Kai Meriluoto (69-głową), 4:1 Krystian Getinger (71), 4:2 Mateusz Wdowiak (90).

Żółta kartka - PGE FKS Stal Mielec: Ilja Szkurin. KGHM Zagłębie Lubin: Michał Nalepa, Arkadiusz Woźniak. Czerwona kartka za drugą żółtą - KGHM Zagłębie Lubin: Michał Nalepa (28).

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole). Widzów 5 532.

Reklama

PGE FKS Stal Mielec:Mateusz Kochalski - Marco Ehmann, Mateusz Matras, Bert Esselink - Łukasz Gerstenstein (67. Mateusz Stępień), Michał Trąbka, Piotr Wlazło (77. Alvis Jaunzems), Krystian Getinger (83. Krzysztof Wołkowicz) - Maciej Domański, Ilja Szkurin (67. Kai Meriluoto), Koki Hinokio (77. Matthew Guillaumier).

Reklama

KGHM Zagłębie Lubin:Sokratis Dioudis - Mateusz Grzybek, Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Mikkel Kirkeskov - Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski (67. Marko Poletanovic), Serhij Bułeca (33. Kamil Kruk), Tomasz Makowski, Tomasz Pieńko (67. Arkadiusz Woźniak) - Juan Munoz (46. Mateusz Wdowiak).

W 17. min. Michała Nalepa zobaczył żółtą kartkę, po tym jak sfaulował Ilję Szkurina. 11 minut później w sposób niezgodny z przepisami zatrzymał innego gracza Stali (był nim Koki Hinokio) i sędzia dał mu ponownie żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Reklama

W tym momencie było 1:1. W 21. min. Szkurin otrzymał podanie z głębi pola. Wygrał walkę o pozycję Bartoszem Kopaczem i mając przed sobą tylko bramkarza umieścił piłkę w siatce.

Pięć minut później Juan Munoz dobił swój strzał głową i Mateusz Kochalski skapitulował.

Stal, grając z przewagą jednego zawodnika, miała zdecydowaną przewagę, którą udowodniła jeszcze w pierwszej połowie. W 45. min. Maciej Domański pięknym strzałem z ok. 25 m pokonał golkipera z Lubina.

W 69. min. - po dośrodkowaniu Domańskiego - udaną "główką" popisał się Kai Mariluoto. Zdobywca gola wszedł na murawę dwie minuty wcześniej.

W 71. min. celnym strzałem popisał się Krystian Getinger. Ponad trzy minuty analizowali sytuację sędziowie, ale ostatecznie gol został uznany.

W 90. min. rozmiary porażki Zagłębia zmniejszył Mateusz Wdowiak, który wykorzystał sytuację sam na sam z Kochalskim.

Autor: Rafał Czerkawski