Maciej Skorża (trener Legii): "Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej gry i przede wszystkim z wyniku. W pierwszej części potrafiliśmy grać na połowie przeciwnika, dzięki czemu stworzyliśmy sobie kilka okazji do zdobycia bramki. Przed przerwą kontrolowaliśmy spotkanie. Jednak po zmianie stron oddaliśmy inicjatywę rywalowi, przez co dochodziło do spięć pod naszą bramką. Wraz z upływem czasu odzyskaliśmy jednak kontrolę nad piłką. Udało nam się to dzięki dyscyplinie taktycznej i świetnie dysponowanemu Dusanowi Kuciakowi w naszej bramce. Cieszę się, że wreszcie przełamał się Miroslav Radovic i trafił do siatki, bo wcześniej zmarnował dwie dogodne sytuacje. Wygraliśmy trudne spotkanie, ale kwestia rywalizacji o awans nadal jest otwarta. Na razie nie wiem, na ile poważnie kontuzjowany jest Jakub Wawrzyniak. Po badaniach okaże się, czy będzie mógł zagrać w niedzielnym meczu ligowym z Widzewem".

Reklama

Razvan Lucescu (trener Rapidu): "Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo, ponieważ na boisku zachowywaliśmy się, jakbyśmy po raz pierwszy grali w międzynarodowych rozgrywkach. Moi piłkarze wyszli na to spotkanie przestraszeni i było to widać w pierwszej połowie, kiedy to zagraliśmy bardzo źle. Po przerwie to się zmieniło, ponieważ mój zespół grał tak, jak powinien od początku. Jednak to rywale zdobyli bramkę po stałym fragmencie gry, choć trzeba przyznać, że goście powinni prowadzić już w pierwszej części gry. Rywale wykazali większe zaufanie do własnych umiejętności".