Jacek Magiera (trener Legii Warszawa): „Zagraliśmy w Amsterdamie dobry mecz. O awansie zadecydowała jedna sytuacja, po której straciliśmy bramkę. Co ciekawe, padła po najmniej składnej akcji rywali, ale powinniśmy temu zapobiec. Nam do awansu zabrakło wykorzystania jednej sytuacji, po której zdobylibyśmy cenną bramkę. Wracamy do Warszawy z podniesioną głową, walczyliśmy do końca. Spokojnie wytrzymaliśmy 180 minut i to nas cieszy. Wiedzieliśmy, że zagramy po jednej kolejce ligowej, zaś Ajax będzie po pięciu meczach. Nic jednak na to nie mogliśmy poradzić. Teraz będę myślał jak przygotować zespół w przyszłym sezonie, aby zniwelować tą różnicę. W przerwie meczu mówiliśmy, że trzeba zagrać bardziej odważnie. Powinniśmy podawać piłkę na wolne pole. Ajax niczym nas nie zaskoczył. W szatni podziękowałem piłkarzom za ten dwumecz i realizację moich założeń. Cała przygoda Legii w europejskich pucharach spowodowała, że o polskiej piłce znów jest głośno i chcemy to kontynuować”.

Reklama

Peter Bosz (trener Ajaksu Amsterdam): “Patrząc na dwumecz uważam, że dobrze zagraliśmy. Jednak na własnym boisku nasz atak pozycyjny w pierwszej połowie nie wyglądał najlepiej, choć po jednej z akcji piłka trafiła w słupek. W drugiej części gry mieliśmy już zdecydowanie więcej okazji. Po jednej z nich zdobyliśmy zwycięską bramkę. Wynik 1:0 do końca meczu był niebezpieczny”.