Po pierwszych meczach półfinałach LK wydaje się, że finał z udziałem dwóch reprezentantów Polski wciąż jest całkiem realny.
Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka Romę, w której bardzo dobre recenzje zbiera ostatnio Zalewski. W wyjazdowym meczu z Leicester City 20-latek popisał się asystą przy golu Lorenzo Pellegriniego w 15. minucie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, co sprawia, że rzymianie wydają się być faworytami w rewanżu przed własną publicznością.
Jestem pewien, że przed pierwszym meczem każdy kibic Romy z radością przyjąłby ten wynik, ponieważ oznacza to, że wszystko zostanie rozstrzygnięte na Stadio Olimpico. Nie uśmiecham się jednak, bo wiem, że rewanż - nawet przy 70 tysiącach kibiców na stadionie - będzie trudny - przyznał kilka dni temu Jose Mourinho, trener zespołu ze stolicy Włoch.
W Marsylii nie ma optymizmu
Trudniejsze zadanie czeka drużynę Milika Olympique Marsylia, która przegrała w Holandii z Feyenoordem 2:3, a nastrojów w klubie nie poprawił również ostatni mecz ligowy z Olympique Lyon, przegrany u siebie aż 0:3.
Finał pierwszej edycji Ligi Konferencji zaplanowany jest na 25 maja w Tiranie. Zwycięzca uzyska prawo gry w Lidze Europy 2022/23.
(PAP)
bia/ cegl/