21-latek w lipcu trafił ze Śląska Wrocław do szkockiego Hibernian. Nazwisko Boruc jest świetnie znane tamtejszym kibicom, bo dużo sławniejszy kuzyn Maksymiliana - Artur przez wiele lat był gwiazdą Celtiku Glasgow.

Reklama

Czy Maksymilian zrobi podobną karierę na Wyspach, co "Borubar"? Na razie zaliczył debiut w meczu eliminacji Ligi Konferencji. Przy czym miał sporo szczęścia. Polak jest trzecim bramkarzem Hibernian, ale jego rywale do miejsca w składzie doznali kontuzji. David Marshall wypadł z gry tuż przed meczem, a Joe Wollacott musiał opuścić boisko już na samym początku spotkania.

Do bramki wszedł Boruc i zaliczył całkiem udany występ. Jego drużyna pokonała Inter d'Escaldes 6:1 i przypieczętowała awans do kolejnej rundy eliminacji LK.

Reklama