Grupa A:
FC Porto - Paris St. Germain 1:0 (0:0). Bramka: James Rodriguez (83)
Dynamo Kijów - Dinamo Zagrzeb 2:0 (2:0). Bramki: Oleg Gusiew (3), Josip Pivaric (33-samob.)
Grupa B:
Grupa C:
Anderlecht Bruksela - FC Malaga 0:3 (0:1). Bramki: Eliseu (45+1, 64), Joaquin (56-karny)
Grupa D:
Mecz na Etihad Stadium stał na wysokim poziomie i obfitował w okazje strzeleckie. Już w pierwszej połowie mogło paść kilka goli, ale bez zarzutu spisywali się bramkarze - Joe Hart oraz Roman Weidenfeller.
Kwadrans po zmianie stron Marco Reus wykorzystał błąd rezerwowego obrońcy gospodarzy Jacka Rodwella, przechwycił jego podanie i nie dał szans Hartowi. Dortmundczycy mogli podwyższyć prowadzenie, ale w końcówce cofnęli się głęboko, co przyniosło fatalny dla nich skutek. W 89. minucie w zamieszaniu w polu karnym Sergio Aguero trafił piłką w rękę Nevena Subotica i czeski sędzia Pavel Kralovec bez wahania wskazał na "jedenastkę". Rzut karny delikatnym strzałem zamienił na bramkę Mario Balotelli.
Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski prezentowali się solidnie od pierwszego do ostatniego gwizdka. W 75. minucie Lewandowski, wcześniej wyróżniający się dokładnymi podaniami do partnerów, mógł przesądzić losy meczu, ale w sytuacji sam na sam z Hartem strzelił obok słupka. Już w doliczonym czasie gry napastnik reprezentacji Polski mocno uderzył zza linii pola karnego, ale piłkę lecącą tuż nad ziemią z najwyższym trudem odbił golkiper Manchesteru.
"Nie graliśmy dobrze i nie zasłużyliśmy na remis. Jednak w ostatecznym rozrachunku ten punkt może mieć wielką wagę" - przyznał na konferencji prasowej trener gospodarzy Roberto Mancini.
W środowych spotkaniach nie odnotowano niespodzianki takiego kalibru jak wtorkowa porażka Bayernu Monachium na Białorusi z BATE Borysów 1:3. Dla wszystkich drużyn niemieckich druga kolejka nie była udana. Trzeci przedstawiciel Bundesligi - Schalke 04 zremisował w Gelsenkirchen z Montpellier 2:2, mimo że przez prawie całą drugą połowę grał w przewadze liczebnej. W 90. minucie bramkę na wagę punktu zdobył dla drużyny z Francji Souleymane Camara.
W drugim meczu grupy B Arsenal Londyn wygrał z Olympiakosem Pireus 3:1. Polscy bramkarze "Kanonierów" Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański nie znaleźli się nawet na ławce rezerwowych.
Niemieckie drużyny zawiodły, natomiast znakomicie spisały się hiszpańskie, które w komplecie odniosły zwycięstwa: we wtorek Barcelona i Valencia, a w środę - Real Madryt i Malaga.
"Królewscy", grupowi rywale "polskiej" Borussii, wygrali w Amsterdamie z Ajaksem 4:1. Hat-trickiem popisał się, podobnie jak w niedzielę w Primera Division, Cristiano Ronaldo, ale bramkę wieczoru strzelił w akrobatyczny sposób Karim Benzema.
Malaga pokonała na wyjeździe 3:0 Anderlecht Bruksela. W drużynie mistrza Belgii cały mecz rozegrał Marcin Wasilewski. W drugim meczu grupy C Zenit Sankt Petersburg przegrał z AC Milan 2:3.
W grupie A Porto zasłużenie wygrało z Paris Saint Germain 1:0. To pierwsza w tym sezonie porażka zespołu z Paryża, który w ostatnim czasie poczynił największe zakupy na rynku transferowym. Nie pomógł Zlatan Ibrahimovic, który nie wykorzystał znakomitej szansy.
Dynamo Kijów, rozbite w pierwszej kolejce przez Paris SG, powetowało sobie tę porażkę, wygrywając przed własną publicznością z Dinamem Zagrzeb 2:0.