Szefowie Bayernu mogą sobie pluć w brodę. Bez Lewandowskiego mistrzowie Niemiec nie radzą sobie tak dobrze, jak wtedy, gdy na szpicy grał u nich kapitan reprezentacji Polski.

Reklama

W tabeli Bundesligi co prawda są na pierwszym miejscu, ale mają tylko dwa punkty przewagi nad Borussią Dortmund. Patrząc jednak na formę podopiecznych Thomasa Tuchela, to obrona tytułu nie jest taka pewna.

Bayern na pewno już do klubowej gabloty nie wstawi kolejnego Pucharu Niemiec i trofeum za wygranie Ligi Mistrzów. Z Champions League Bawarczycy pożegnali się wczoraj po remisie 1:1 z Manchesterem City.

Reklama

Mistrzowie Niemiec mieli do odrobienia w rewanżu trzy gole. Sytuacji mieli mnóstwo, ale nie potrafili ich wykorzystać. Zabrakło im takiego egzekutora, jakim był Lewandowski.

Po meczu przyznał to prezes Bayernu. Nie jest łatwo obsadzić tę pozycję. Nie można tak po prostu znaleźć gdzieś dziewiątki, takiej jak Robert Lewandowski. Ile dziewiątek jest na poziomie Roberta Lewandowskiego? - mówił rozgoryczony Oliver Kahn..