Emocje na stadionie Sevilli skończyły się praktycznie po 25 minutach, gdy Barcelona prowadziła już 2:0. Najpierw bramkarza gospodarzy pokonał Xavi, który popisał się strzałem z rzutu wolnego, a wkrótce potem wynik podwyższył efektownym lobem Lionel Messi.
>>>Sevilla - Barcelona 0:2. Zobacz gole
Argentyńczyk zdobył 31. bramkę w obecnym sezonie hiszpańskiej ekstraklasy. O jedno trafienie ustępuje jednak gwiazdorowi Realu - Cristiano Ronaldo.
Sevilla i Barcelona miały jeszcze okazje do zmiany wyniku, ale w bramce gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Andres Palop, a po drugiej stronie boiska - golkiper mistrzów Hiszpanii Victor Valdes.
Zagraliśmy świetnie w pierwszej połowie, zdobyliśmy dwa gole, a mogliśmy jeszcze więcej. Druga połowa to już inna historia. W sumie wykonaliśmy swoją robotę i teraz czekamy, co zrobi w niedzielę lider. Real wie, że cały czas jesteśmy za jego plecami i nie poddajemy się - podkreślił obrońca Barcelony Gerard Pique.